- Co ty robisz przy moim aucie?
Jestem prawie pewna, że moja szczęka osunęła się niebezpiecznie w dół. Czułam jak kolana zamieniają się w watę i sprawiło mi wiele wysiłku aby bezwładnie nie zsunąć się na ziemię. Czyżbym przegapiła pewien fragment swojego życia?
Z całej siły zacisnęłam powieki, licząc, że kiedy je znów otworzę, koszmar zniknie. Wdech. Wydech. Wdech... otworzyłam oczy. Może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego on dalej tu stoi?
- Ciebie też miło widzieć, Ali - usłyszałam jego głęboki głos, który zdawał się przemawiać do każdej komórki mojego ciała.
Mężczyzna posłał mi jeden ze swoich cynicznych uśmiechów i z tylnej kieszeni jego czarnych jeansów wyjął paczkę papierosów. Po sekundzie włożył jednego do ust i odpalił. Z zainteresowaniem badałam jak zaciąga się dymem, który wkrótce szarymi stróżkami został wypuszczony na zewnątrz.
- Zamierzasz odpowiedzieć na moje pytanie? - nie dawałam za wygraną.
Spojrzał na mnie z ukosa, przytrzymując wargami nikotynę. Jego silne dłonie odepchnęły się od blachy, a on sam stanął pół metra od mojej własności. Zaczął dokładnie oglądać każdy szczegół budowy wozu, jakby był jakimś cholernym ekspertem. Sama nie wiem czemu, ale w pewnym sensie czułam się zakłopotana jego mini inspekcją.
Kiedy skończył, znów zaciągnął się dymem i spojrzał na mnie z kpiną wymalowaną oczach. Uparcie nie poddawałam się sile jego wzroku, przenosząc ciężar ciała z prawej nogi na lewą. Zacisnęłam klucze w dłoni, które radośnie zaszeleściły przyciągając całą jego uwagę.
- Chcesz mi wmówić, że jesteś właścicielką Audi R8?
W odpowiedzi nacisnęłam mały przycisk na pilocie i momentalnie małe diody po bokach kilka razy zamrugały, sygnalizując gotowość do użytkowania. Nieumyślnie moje usta wygięły się w zarozumiały uśmiech. Wolnym krokiem, podrzucając kluczę, podeszłam do auta, nie spuszczałam zielonookiego z oczu.
- Tatuś mnie kocha - szepnęłam, niewinnie jeżdżąc palcem wskazującym po czarnej blasze.
Mężczyzna zmierzył mnie wzrokiem. Kolejny raz przyjął dawkę narkotyku, po czym zręcznym ruchem strzepnął popiół. W moich nozdrzach wędrował nieprzyjemny zapach. Nie jestem fanką papierosów.
- Księżniczka - prychnął.
Odruchowo fuknęłam pod nosem, zakładając ręce na pierś.
- Dupek - odszczeknęłam, znów spotykając się z jego cichym śmiechem - dla-
- Hazza! - usłyszałam znajomy głos za sobą. Obróciłam się, a moje oczy natrafiły na uśmiechniętego Dylan'a - Alison? - podniósł brew do góry, przeskakując wzrokiem z Harry'ego, na mnie.
Wykrzywiłam usta w mały dzióbek, przenosząc całą swoją uwagę na szatyna. W dłoniach trzymał dwie butelki wina. Drogiego.
Prawdopodobnie zauważył moją małą fascynacje jego zdobyczami, ponieważ podniósł je lekko do góry.
- Mamy dziś podwójną randkę. Ja i Less oraz Harry z - uciął, aby spojrzeć na osobę za mną - Tiffany.
Wymsknęło mi się ciche prychnięcie. Może i nie znam go zbyt dobrze... tak właściwie, to w ogóle go nie znam, ale wiem, że nie wygląda jak osoba lubiąca stałe związki. Prawie wszystko w nim zdaję się krzyczeć "Arogancja".
Spojrzałam na bruneta, który nie wydawał się zainteresowany naszą rozmową. Stał oparty o auto, dokańczając papierosa.
On nawet arogancko stoi.
- A co ty zamierzasz robić w piątkowy wieczór? Uczyć się? - posłał mi jeden ze swoich cwanych uśmiechów.
Czułam jak temperatura wzrasta, a obraz przede mną nabiera czerwonego odcienia. Wyciągnęłam prawą rękę, wystawiając w jego kierunku środkowy palec. Może i nie jestem najgorszą uczennicą, ale to nie znaczy, że żyje nauką. Na litość boską, nie zna mnie!
- Lepsze to, niż pierdzielenie jakiejś laski w kącie - warknęłam. Sama zdziwiłam się ostrością słów, które wyszły z moich ust.
Zielonooki zaczął się śmiać, lecz po chwili spoważniał. Wolnym krokiem podszedł do mnie. Kiedy się zbliżał, mogłam zauważyć, że nadal w jego tęczówkach bazują kpiące iskierki. Zacisnęłam szczękę, widząc, że zatrzymuje się tuż przede mną. Jego oddech delikatnie owiewał moje czoło. W napięciu przełknęłam ślinę i twardym wzrokiem odważyłam się na niego spojrzeć.
Cała zesztywniałam, widząc jak się pochyla. Miałam wrażenie, że naprze na moje usta, lecz na szczęście w ostatniej chwili przekręcił głowę.
- Ty możesz tylko o tym śnić.
Mocno pchnęłam dłońmi o jego klatkę piersiową, uwalniając się z kokonu. Jestem prawie pewna, że moje oczy wyrażają czystą furię.
- To może my już pójdziemy - Dylan szybkim krokiem podszedł do chłopaka i chwycił go pod ramię - zanim się pozabijacie. Do zobaczenia Alison!
- Pa, Księżniczko.
Ostatni raz obrócił się i posłał mi buziaka. Ze złością oparłam się o maskę samochodu.
Dupek.
- Musimy razem spędzić trochę czasu. Zakupy. To chyba dobry pomysł, prawda? Dawno nie byłyśmy na nich, a moja szafa sama się nie uzupełni. Po za tym, widziałam nową kolekcje na lato. Takie śliczne spódniczki. Swoją drogą, musisz częściej chodzić w spódnicach. Spodnie są wygodne, ale coś dziewczęcego nigdy nie zaszkodzi. Spróbowałabyś różu? Jestem przekonana, że pasowałby do ciebie. I co-
- Pójdę z tobą na zakupy! - prawie krzyknęłam.
Kocham Less, ale przydałaby się jej czasem taśma klejąca na usta. Szokujące, jak dużo słów może wypowiedzieć na minutę. Oczywiście to plus, że mówi o tym co przyjdzie jej na myśl, lecz czasem jest to największą wadą. Przydałby jej się też czasami umiar.
Na nieszczęście przyjaciółki, nie jestem w dobrym humorze. Od dwóch dni wszystko mnie irytuje, a fakt, że jest dziś poniedziałek definitywnie nie pomaga.
Weszłyśmy do szkoły. W oczy rzucili się ci sami ludzie, których muszę spotykać prawie codziennie. Poczułam jak jakiś chłopak szturcha moje ramię, jednak postanowiłam to zignorować. Niech poznają moją dobroć.
- Dlaczego podnosisz na mnie głos? - usłyszałam delikatny głos obok siebie.
Spojrzałam na blondynkę. Szła równym mojemu tempu krokiem ze spuszczoną głową. Poczułam jak pewne emocje we mnie opadają, a zastępuje je spokój. Lekko przygryzłam wargę i wzięłam dziewczynę pod ramię.
- Przepraszam. Nie mam po prostu najlepszego humoru - wyjaśniłam, ze skruchą w głosie.
Nie dużo potrzeba, aby poprawić jej humor. Doświadczyłam tego wielokrotnie, w tym teraz. Szeroki uśmiech powrócił na jej twarz, uwydatniając małe dołeczki w policzkach.
- To nie dobrze. Słyszałam, że złe podejście do wszystkiego na początku tygodnia jest bardzo niekorzystne dla cery i figury. Podobno potwierdziły to najlepsze kosmetyczki, a one powinny się znać. Radzą aby naw-
- Less - powiedziałam twardo, chcąc skupić jej uwagę na sobie.
Posłała mi niewinne spojrzenie i wzruszyła ramionami.
- Taka prawda - mruknęła, chyba bardziej do siebie niż do mnie - To jak z tymi zakupami? Zaraz po szkole? Widziałam ogłoszenie, że otwierają nowe centrum handlowe.
W tym samym momencie po korytarzu rozległ się dźwięk dzwonka. Grupki uczniów zaczęły rozchodzić się do swoich klas, a między nimi my. Pierwsza była historia z panią Fogg. Wredna małpa.
- Może być - powiedziałam, wchodząc do klasy.
- Powiedz, że masz zamiar kupić tą sukienkę - napięty głos Less sprowadził mnie na ziemię.
Jeszcze raz spojrzałam w rozległe lustro przede mną. Niebieski materiał ciasno przylegał do mojej klatki piersiowej i brzucha, aby od pasa w dół delikatnie rozlać się wokół mnie. Przy prawej piersi radośnie widniała mała zawieszka w kształcie serca, wypełniona w środku małymi kryształkami. Z tyłu za to gościła mała, koronkowa kokardka, której falbany kończyły się przed kolanami jak sama sukienka. W skrócie, była śliczna. Jednak nie widziałam powodu, dla którego powinnam ją kupować. Rzadko uczestniczę w formalnych przyjęciach lub jakichkolwiek imprezach.
- Jest uszyta specjalnie dla ciebie - dziewczyna podeszła i założyła dłonie na moje ramiona - Nie słyszysz jak cię woła? Wsłuchaj się.
Zacisnęłam wargi, chcąc wsłuchać się w ciszę otaczającą naszą przebieralnie, lecz po chwili dałam sobie mentalne uderzenie w twarz. Głupieje przy tej kobiecie. Od kiedy sukienki mówią?
- Nie wiem - przyznałam, garbiąc się w geście rezygnacji.
Przejechałam palcem po pomarszczonym pasku oplatającym moją talie. Satyna.
- Nie musisz jej nigdzie ubierać. Zawsze może pełnić funkcje dowartościowania. Po za tym, nigdy nie wiesz co może się zdarzyć.
Przechyliłam głowę w prawą stronę. Językiem nawilżyłam dolną wargę, zanim się odezwałam.
- Masz racje.
Przyjaciółka uśmiechnęła się z wyższością, rozpinając zamek na plecach. Przytrzymałam ręką okrycie, aby całkowicie się nie zsunęło. Zanim zostałam sama, usłyszałam jej zadowolony głos.
- Zawsze mam.
Szybko przebrałam się w swoje ubrania i równym krokiem ruszyłyśmy do kasy. Na szczęście zakup nie kosztował mnie wielkiego majątku. Ponad miesiąc temu, tata zablokował mi kartę kredytową, ponieważ za dużo wydawałam. Udało mi się go uprosić, aby znów była gotowa do użycia, ale od tamtego czasu staram się kontrolować. Niestety nie zawsze mi to wychodzi.
Wyszłyśmy ze sklepu, kierując się w stronę kawiarni. Miałam ze sobą tylko trzy torby, kiedy Less ledwo utrzymywała swoich dziewięć. Jeśli chcecie mnie nazwać zakupoholiczką, to najpierw ją musicie wysłać na odwyk. Nie żebym narzekała. Jej szafa jest zawsze szeroko otwarta dla mnie, dlatego rzadko próbuje ją stopować. Jesteśmy tylko dziewczynami, prawda?
Zajęłam stolik przy szybie z widokiem na przejście. Moment później przyjaciółka wróciła z dwoma koktajlami. Podała jednego mi, a ja od razu wzięłam dużego łyka. Czekoladowy. Mój ulubiony.
- Co robiłaś przez weekend? - zaczęła blondynka, nawijając pukiel włosów na palec.
Podparłam głowę dłonią i ze znudzeniem spojrzałam na ludzi mijających nas. Dorośli, dzieci, starcy. Każdy ma swój cel, przez co są zajęci i nie dostrzegają innych. Niektórzy powinni zwolnić w codzienności i skupić się na mniejszych, ważnych rzeczach. Zauważyć co ich otacza.
- Skończyłam książkę i w końcu się wyspałam - posłałam jej sztuczny uśmiech i znów wróciłam do przyglądania się innym.
Słyszałam jak dziewczyna bierze głęboki wdech, aby po sekundzie wypuścić go ze świstem. Poczułam jak coś obija się o moje czoło. Zaskoczona spojrzałam na stolik, gdzie leżała mała kulka z papieru. Chwyciłam ją między palce i podniosłam jedną brew do góry, patrząc na towarzyszkę.
- Definitywnie muszę znaleźć ci zajęcie - sapnęła - W piątek jest impreza u znajomego Dylan'a, po wyścigach. Idziesz ze mną.
Po jej wypowiedzi, cała moja uwaga spoczęła na niej. Przysunęłam się bliżej do stolika i lekko pochyliłam.
- Wyścigach? - powoli powtórzyłam.
Less poszła w moje ślady i już po chwili nasze twarze dzieliło paręnaście centymetrów. Z punktu widzenia osoby trzeciej, musiałyśmy wyglądać jak dwie zawzięte plotkary. Cóż, dużo by się nie pomylił.
- Chyba nie myślałaś, że wyścigi istnieją tylko w filmach - mruknęła, zakładając włosy za ucho - Harry i Dylan się ścigają. Może Dylan nie jest to w tak bardzo zamieszany, lecz ze Styles'em nie ma żartów. Jest jednym z najlepszych.
Dłuższą chwilę zajęło mi analizowanie nowy wiadomości. To zdecydowanie tłumaczy parę rzeczy.
Wyścigi? W Londynie? Żyję tu osiemnaście lat i pierwszy raz o tym słyszę. Oczywiście są dzielnice, gdzie nawet nie odważyłabym się przebywać, ale pomimo wszystko powinno być o tym głośno.
- Też byłam zdziwiona. Ale w rzeczywistości jest to całkiem fajne. Sama zobaczysz - dziewczyna posłała mi uspokajający uśmiech i wróciła do poprzedniej pozycji.
Chciałam zaprzeczyć, lecz usłyszałam podniesione głosy. Koło nas stała szatynka, która z zawziętością próbowała złapać jakiegoś mężczyznę za rękę. Z jej oczu kapały pojedyncze łzy, a wargi były zaciśnięte w wąską linie. Pomimo tego i tak co chwile wydobywało się z nich żałosne pochlipywanie.
- Tiffany? - szepnęła Less, odchylając się aby lepiej widzieć jej twarz.
Posłałam jej pytający wyraz twarzy, lecz po sekundzie skojarzyłam fakty.
Chłopak wyrwał swoją dłoń z jej mocnego uścisku, nadal się nie obracając. Zrezygnowana dziewczyna powiedziała słowo, jednak zbyt cicho żebym mogła usłyszeć i ze spuszczoną głową odeszła w przeciwnym kierunku. Po momencie brunet obrócił się, łapiąc ze mną kontakt wzrokowy. Miałam wrażenie, że zaraz osunę się pod stół, w czasie kiedy zarejestrowałam, że to Harry. Wykrzywił swoje kąciki ust do góry i puścił mi oczko. Obrócił się na pięcie i odszedł, wyciągając z kieszeni rurek paczkę papierosów.
Co się przed chwilą stało?
~*~
Już się bałam, że nie uda mi się go dokończyć po wczorajszym 1DDay. Źle rozegrałam swój czas.
Jak wam się podobało 7 godzin z wariatami? Oglądałam całe i spałam tylko 5 godzin, ale warto było! Osobiście twierdze, że Talk Dirty przebijało wszystko.
Dziękuje oczywiście za wszystkie komentarze! Jesteście niesamowici! ♥
Rozdziały i tak się pojawiają w weekendy więc teraz może tak oficjalnie. Oczywiście może uda mi się dodawać częściej :)
Czytasz, więc byłoby miło gdybyś skomentował :)
~A.
+ Jeśli byłby ktoś chętny prowadzić twittery oraz aski bohaterów, zgłoście się do mnie na Twitterze :)
Rozdział jak zwykle świetny :).
OdpowiedzUsuńPiszesz niesamowicie,, bardzo miło się czyta i bardzo szybko brnie do końca i nasuwa się myśl "jak to? Już koniec" :D
Życzę weny :).
@HarrysTwixx
jezu, w końcu się doczekałam <3 cudowny rozdział, jak zawsze
OdpowiedzUsuńHarry dupek, hahaahah
dużo weny kochana <3 / @w_dupie_chyba
najlepsze 7 h w sobote i niedziele mojego życią !
OdpowiedzUsuńTalk Dirty to było mega :D <3
rozdział boski i czekam na następne :)
świetnie piszesz;) jest super !!! bardzo ciekawe! bardzo mnie wciągnęło:) czekam na kolejne:)
OdpowiedzUsuńCUDOWNE *_* Naprawdę, niedawno znalazłam twojego bloga i mogę stwierdzić że jest zarąbisty:) Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału)*
OdpowiedzUsuńświetny, uwielbiam twojego bloga
OdpowiedzUsuńa co do talk dirty to pobiło wszystko
@McWhiteWalls
cudowny!
OdpowiedzUsuńmatko! ile bym dała, żeby jeździć taką bryką! :o ♥
mam nadzieję, że częściej będziesz dodawać rozdziały :)
trzymam kciuki!
@wyrcia xx
Rozdział świetny czekam na nn <3 Zgodzę się z Tb Talk Dirty przebiło wszystko :) Warto było do 4 rano siedzieć x
OdpowiedzUsuń@Monia_Kowalczyk
O JEZU KOCHAM TO! FSDHFSDJKFHSDHKFSDH
OdpowiedzUsuńO BOŻE...
OdpowiedzUsuńTO JEST TAKIE LKSFOSDSIAHVFUSGAHBFNDOPKFBISHAVDSO *-*
NA SERIO, HARRY TO DUPEK.
BOJĘ SIĘ O ALI.. JAK SIĘ WPLĄCZE W JAKIEŚ GÓWNO, TO NIE BĘDZIE FAJNIE...
KOCHAM TEN ROZDZIAŁ! <3
CZEKAM NA NEXT!
@luv_myy_harreh
jezu, kocham to jak piszesz :)
OdpowiedzUsuńTo coś ma ogromną siłę przyciągania bo czytam to zamiast uczyć się historii. Tak serio to podoba mi się fabuła. Dialogi też ciekawe. Gadam jak humanista. Nie no serio. Bardzo podoba mi się to opowiadanie. Cieszę się że coraz częściej dodajesz rozdziały. Życzę weny. Ściskam. Całuję. Monika :D
OdpowiedzUsuńświetny rozdział, jak każdy!!
OdpowiedzUsuńmogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach? :) mój tt: @kinnn69
ŚWIETNY ROZDZIAŁ *-* NO TALK DIRTY TO ME BYŁO NAJLEPSZE <3 HAHAHAHA I TEN KUTAS NA CZOLE PUDZIANA :))))))
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :D Ta scena na końcu to rzeczywiście takie "WTF?!" xD Nie mogę się doczekać aż akcja całkowicie się rozkręci *-*
OdpowiedzUsuńCzekam na next xx
@luv_my_jade
Uwielbiam to jak piszesz! mam nadzieję, ze Harry będzie miał jakies kłopoty, bo uwielbiam takich chłopakow. Czekam na kolejne rozdziały :)
OdpowiedzUsuńKocham to ♥♥♥
OdpowiedzUsuńCudne heh :):) Jednak Mam małe zastrzeżenie DLA CZEGO TAKIE KRÓTKIE ??? :(((( Jest świetne dla tego jest mi trochę smutno że takie króciutkie są rozdziały ... Bo się nie mogę doczekać CO DALEJ :) heh Pisz pisz pisz... Jak najczęściej i jak najdłuższe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam xx
Cudowny rozdział!
OdpowiedzUsuńA przechodząc do 1Dday, to w Talk Dirty poryło mnie wszystko, a najbardziej Niall w samych bokserkach. Albo filmik do You & I z Niallem. Tak dię w to wczuł, mraaau xd
http://fanfiction-on-harry-styles.blogspot.com/
to jest mega !!!!!!!!!! Nie mogę się doczekać następnego rozdziału, daj go jak najszybciej. BLAGAM !!!!!!!!!!!!!!!!! I niech będzie jakaś akcja na wyścigach czy cos :P do usłyszenia przy następnym rozdziale - - Marta
OdpowiedzUsuńsuper opowiadanie super piszesz :)
OdpowiedzUsuńświetny rozdział *.*
OdpowiedzUsuńtalk dirty pobiło wszystko
przyznam, że w końcu udało mi się do końca przeczytać te cztery rozdziały. I jestem za. Owszem może tak jak napisałaś, historia delikatnie nawiązuje do 3 metry nad niebem, ale gdyby nie ten wpis sama ja bym na to nie wpadła, z resztą ostatnio mało na co sama wpadam haha
OdpowiedzUsuńHarry, zachował w pizzerii strasznie porywczo, aż się wystraszyłam, dosłownie. I teraz jeszcze to zerwanie z Tiffany coś gdzieś leży, tylko co i gdzie? xd
Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału! I oczywiście chciałabym być informowana @Reniferowa_ :)x
super czekam na następny
OdpowiedzUsuńPochłonęłam te cztery rozdziały błyskawicznie! Piszesz świetnie, dziewczyno! Od dzisiaj jestem stałą czytelniczką!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
PS! Jeśli informujesz o nowych rozdziałach, byłabym wdzięczna gdybyś dodała mnie do listy. @charlie_lina
kxfhncuyfcbncdfvbhub *.* podoba mi się i nie mogę się doczekać następnego rozdzialu !!! Naprawde ;D do usłyszenia przy następnym :** :* * :* :* :* - Marta
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Mam nadzieję,że w najbliższym czasie pojawi się nowy. Zapraszam do siebie:
OdpowiedzUsuńhttp://opowiadanie-o-thevamps.blogspot.com/
sorry za spam :P Życzę weny i czasu.
Liczę na obserwację i komentarz od ciebie :) Obserwuję cie <3
Jest świetny! :) xx @PollKlaudia
OdpowiedzUsuńWOW...
OdpowiedzUsuńSuper !
Harry to jednak dupek....
xD
Czekam na next :D
Po 1DDay byłam nieżywa, ale warto było ;D
Mwahh ♥
NIESAMOWITE! Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału! Ojeju! :D
OdpowiedzUsuńCudowne, xoxo
OdpowiedzUsuńNiesamowite. śWIETNE. Alison i Harry os jest na rzeczy.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane.
@JustinePayne81
Suuuuuper!!!
OdpowiedzUsuńRozdział mi się podoba a 1DDay było mega :D. Też całe oglądałam i się nie wyspałam :o. Ale warto było :)
OdpowiedzUsuń@EdziaCyrklaff
Piszesz dość ciekawie jak na początek, lecz nie za bardzo lubię czytać o 1D. Mam z trzy blogi i one na prawdę są dopracowane i widać, że są ogromnymi fankami. Po tobie też to widać, ale ja nie mogę mieć tak dużej ilości blogów. Jeżeli na prawdę by mnie opowiadanie zauroczyło czytałabym je bez wachania, aczkolwiek mi się tematyka nie bardzo podoba i nic z tym nie mogę poradzić, ale pomysł świetny. Jak ktoś tylko lubi te opowiadania, to jest super ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę sukcesów
Amy ;)
W wolnej chwili zapraszam do mnie:http://melodie-serc.blogspot.com/
genialny *__*
OdpowiedzUsuńNiesamowity *.*
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi trochę Darka, ale ja kocham taką ciemną wersję Hazzy :D Czekam na następne <3
Jejku zajebisty <3333333
OdpowiedzUsuńDoczekałam się ! I jest niesamowity, świetny, genialny :33 Nie jestem cierpliwym człowiekiem ale co do tego opowiadania się staram jak najmocniej ! Nie zamierzam go opuszczać !
OdpowiedzUsuńZAAAAAAJEBIST! Teraz mogę sie uczyć ;)
OdpowiedzUsuńTo sie zaczyna robic coraz ciekawsze <3 Nie nom mordo dawaj nexta <3
OdpowiedzUsuń@JustNikaPlease
hej wapaniałe, kiedy next? możesz mnie powiadamiać na TT ? @official_SaraSt
OdpowiedzUsuńchce następny !!! Twoje opowiadanie jest dla mnie jak narkotyk !!! ;P kocham, pozdrawiam i zyyycze weny !!!!!!!!! - - - - Marat
OdpowiedzUsuńPROSZE DAJ NASTĘPNY PROOOOOOOOOOOOOSZE
OdpowiedzUsuńjeju to jest świetne! informuj mnie @larrymyhero x
OdpowiedzUsuńtwoje ff jest genialne! żałuje, że nie dowiedziałam się o tym wcześniej :) możesz mnie informować? :)
OdpowiedzUsuń@sensiqe
świetny *.* czekam na następny :))
OdpowiedzUsuńgenialny !
OdpowiedzUsuńbardzo fajne opowiadanie :) czekam na dalsze części x
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie!! Nie mogę doczekać się następnego!!!
OdpowiedzUsuńOMG!! Wspaniały....
Życzę weny :**
I zapraszam do mnie: neversaynever-opowiadaniejb.blogspot.com
Również liczę na komentarz <3
Bardzo mi się podoba to opowiadanie <3 Czekam na następny *o*
OdpowiedzUsuńHej ;) Przeczytałam wszystkie poprzednie, ale jak to ja komentuje tylko ostatni dodany xd nie wiem jakos mi lepiej wdrazyc się w historie czytając kilka rozdziałów na raz :P
OdpowiedzUsuńNo ale tak, wrócmy do opwiadania, jest na prawde fajne, jest ciekawe, co prawda teraz pojawiasię dużo podobnych, ale to ma to coś, bo nie jest pisane 'na odwal sie' ;P Czekam na koljny, możesz mnie informować? :) @5IdiotsInHead
To jes tdcjdspjhffldhbvohrego'rajhgpehnvkirboahboe
OdpowiedzUsuńNajzwyczajniej w świecie się zakochałam *.*
@pleasee_smile
Świetny rozdział! @swaggie993
OdpowiedzUsuńświetny rozdział, uwielbiam twojego bloga
OdpowiedzUsuń@McWhiteWalls
świetny blog! :)x
OdpowiedzUsuńmogłabyś mnie informować o nowym rozdziale na twitterze? --> @zaynakamyidol
zajebisty blog i rozdział ♥
OdpowiedzUsuńkiedy byśmy dostali nowy rozdzialek?? ;3 - Marta
OdpowiedzUsuńRozdział zajebisty <3
OdpowiedzUsuńNie ma to jak olać wszystko u czytać bloga
Juska